Marysia Kucharska
Tworzę festiwalowe grafiki i pomagam przy planowaniu i koordynacji tworzenia dekoracji festiwalowych. Na II edycji festiwalu można było przejść się przez Bramy Czakr mojego autorstwa, zaś na III edycji – odpocząć w cieniu zaprojektowanych przeze mnie Kości Bogów. Festiwal Fruń to dla mnie przede wszystkim przestrzeń kreacji, lecz także możliwość współtworzenia dużego przedsięwzięcia, wymagającego połączenia działań twórczych, logistycznych, ekonomicznych i technicznych. Traktuję go więc jako nieograniczoną szansę rozwoju.
Z powołania jestem filozofem, z dziejowej konieczności zaś – artystką. Tworzę sztukę ze wszystkiego, co wpadnie mi w ręce, lecz najbliższe mojemu sercu są tradycyjne sztuki wizualne: rysunek i malarstwo. To dzięki festiwalowi Fruń i związanym z nim ludziom coraz bardziej zwracam się jednak ku dużym instalacjom artystycznym. Moją twórczość wizualną znaleźć można na moim fejsbukowym fanpejdżu: Przeświat.
Jestem też matką. To podczas przygotowań do drugiej edycji festiwalu dowiedziałam się, że jestem w ciąży, więc moja córka Elfira to takie trochę fruniowe dziecko. Na trzeciej edycji była już obecna wraz z nami, gdzie, wytulana przez szereg wujków i cioć, towarzyszyła mi i mojemu mężowi w budowaniu Kości Bogów, a następnie wspierała nas swoją obecnością na naszym stoisku, gdzie dzielimy się ze światem naszymi licznymi pasjami.